Każda rodzina oczekuje, że kiedyś w ich życiu pojawi się nowy człowiek – malutki Jaś, Ksawery, Natalka, Dżesika czy Paulinka.

Wraz z pojawieniem się małego człowieka całe poukładane życie podlega przemeblowaniu. Pojawiają się dodatkowe obowiązki, problemy czy dylematy. Jednym z takich dylematów są w naszej kulturze chrześcijańskiej chrzciny nowego członka w rodzinie. Nie tylko rodzice, ale i najbliższa rodzina zastanawia się, ile daje się na chrzciny? Pytanie z natury proste, wręcz banalne, gdyż przecież każdy uczestniczył w chrzcinach wielokrotnie. Prawda nie jest jednak oczywista.

Chrzciny – przyjemność czy obowiązek?

Siłą rzeczy w najbliższej, żyjącej w miarę zgodnie rodzinie chrzciny są elementem obowiązkowym. Biorą w nich udział także osoby, które nie są aktywnymi uczestnikami życia religijnego. Jednak zarówno u dziadków, wujków, cioci pojawia się pytanie, ile daje się na chrzciny? Następuje cicha konspiracja, każdy rozmawia z każdym, ale nikt o niczym nie wie. Rozmawia się o różnych sprawach, aż zapada to wreszcie oczekiwane pytanie: Ile daje się na chrzciny. Dochodzi do wymiany poglądów, własnych doświadczeń oraz ile kto chce mniej więcej dać.

Oficjalne stawki – zależne od regionu, statusu materialnego, powinowactwa i funkcji.

chrzciny

Nie ma jednakowej odpowiedzi jeżeli chodzi o stawki. Wynika to zarówno od regionu, w którym zamieszkuje dana rodzina, statusu materialnego rodziny, powinowactwa: czy dziecko jest synem/ córką brata/ siostry, wnuczką/ wnukiem, kuzynem/ kuzynką, sąsiadem itp. Wpływ na to ma także okoliczność, czy przyjęcie będzie odbywało się w domu czy w lokalu. Ponadto stawki zależne są od tego, czy osoba dorosła będzie Ojcem chrzestnym lub Matką chrzestną nowo narodzonego dzieciątka.

Naturalnym jest również, że ile daje się na chrzciny wynika z sytuacji finansowej, a nawet zdrowotnej członka rodziny. Stawki za chrzciny w lokalu wahają się od 80 do 200, a nawet 300 zł w zależności od menu i wymagań. Nie wchodzę w rozważania ile daje się na chrzciny, gdy ktoś robi kameralną imprezę z profesjonalnym fotografem, kamerzystą czy organizuje przyjęcie na jachcie pełnomorskim z kapelą czy znanym zespołem disco-polowym.
Obiektywnie rzecz ujmując odpowiedzi jest tyle, ile osób uczestniczących w przyjęciu organizowanym przez rodziców czy opiekunów dziecka.

Stawka 500-1000 zł dla osób będących Ojcem Chrzestnym czy Matką Chrzestną jest całkowicie przyzwoita i satysfakcjonująca dla osób nie mających wygórowanych ambicji czy planów wobec chrześniaka, a także wobec oczekiwań rodziców dziecka. Jeżeli ktoś oczekuje, że rodzice chrzestni już dzisiaj zapewnią start małemu dziecku w postaci zakupu mieszkania, czesnego w prywatnej uczelni może się srodze zawieść. Standardem są stawki, że do koperty daje się 200-500 zł. Ponadto wiele osób dokupuje mały prezent np. złoty medalik, gadżet dla dzieciątka, co stanowi wspaniałą pamiątkę z ważnego przecież dla niego dnia.

Ile daje się na chrzciny – a co z księdzem?

ubranko na chrzciny

To pytanie ile daje się za chrzciny, albo ile daje się na chrzciny w kościele do koperty dla księdza, organisty często bywa bardzo trudne dla rodziców. Wszystko zależy od księdza, stawek w danej parafii. Znaczenie ma również fakt, czy mieszkasz w Warszawie, Krakowie czy na prowincji. Niektórzy księża mówią wprost, nie ukrywając stawek, ale zdecydowana większość powie „co łaska”.

Z tą łaską różnie bywa, lecz nagłaśniane są tylko zjawiska negatywne. Nie mówi się o tym, że ksiądz ochrzcił dziecko za darmo, bo taka informacja się w mediach po prostu nie sprzeda. Dlatego nie można generalizować i powiedzieć ile daje się na chrzciny nie tylko wobec gości zaproszonych, dziadków, ciociu i wujków, ale także wobec księdza, który odprawi Mszę Świętą oraz udzieli Chrztu Świętego.

A co, gdy ktoś nie da nic na chrzciny?

No cóż. Zdarzają się i takie sytuacje, które później są opisywane w rodzinie, rozrastają się do miana legendy lub dodaje się nowe wymyślone wątki obyczajowe. Niemniej, są sytuacje, gdy wujek zapytany ile daje się na chrzciny odburknie i powie: Nic się nie daje. Na chrzciny się idzie. A jak gospodarz wódki nie postawi to ham! I wychodzi, czasami z kopertami od innych krewnych, które były przeznaczone dla dziecka. Samo życie!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here